poniedziałek, 23 stycznia 2012

Błąd w systemie...


W poprzednim poście wychwalałem pod niebiosa miasto w którym mieszkam. Wszystko by było idealnie gdyby nie ludzie, którzy nim rządzą. 

Grupa stworzeń człekokształtnych wciąż stara się usprawnić życie miasta. A to wymiana nawierzchni, a to budowa ścieżek rowerowych, renowacja parków itd… Wszystko byłoby wyśmienite gdyby nie mały szkopuł. To, jak oni to robią. 
Fenomenem nie tylko tego miasta ale też i innych jest to, że biurasy nie mają zielonego pojęcia jak zrealizować swoje przekurwiste projekty. 

Naprawa nawierzchni po zimie. Normalnie myślący człowiek zaplanowałby to w taki sposób, by na bieżąco naprawiać ubytki a na koniec sezonu zimowego zrobić to porządnie. Jako, że normalne myślenie zostaje jedynie na papierze, wymianę opon na letnie wraz z założeniem alufelg przekładam na początek maja. Do tego czasu Wrocek ma tyle dziur, że nie sposób je omijać. Naprawiane są dopiero wtedy, gdy ktoś już wpierdoli się po same cyce i wystawi do urzędu miasta rachunek za naprawę kolumny oraz felgi…

Ścieżki rowerowe. Zapewne każdy amator jazdy rowerem po Wrocławiu zauważył, że powstało kilka nowych tras przy ul. Kazimierza Wielkiego. Niby powód do radości, w końcu będzie można przejechać przez centrum omijając zatłoczone przez przechodniów chodniki… Fragment pasa jezdni został zaadoptowany na ścieżki rowerowe. Tylko dlaczego projektant tego nie brał pod uwagę uczestniczących w tym ruchu aut? Wjeżdżając na ścieżkę rowerową narażamy swoje zdrowie jak i zdrowie innych uczestników ruchu drogowego. Gdzie sens gdzie logika?! Tylko teraz czekać aż dojdzie do tragedii… 

I w końcu renowacja parków. Temat który pojawił się u mnie na tapecie w ostatnich dniach. Uważam, że zarząd miasta jako organ powołany i utrzymywany przez obywateli, powinien wychodzić na przeciw mieszkańcom. W pewnym stopniu tak się stało. Park "Ogród Miejski" (wcześniej Park Staromiejski, jeszcze wcześniej Park Hanki Sawickiej). Niegdyś zdezelowana dziura w której można było spotkać jedynie ćpunów i innych tym podobnych, o których Bóg zapomniał już dawno. Miasto poczyniło kroki i stworzyli w tym miejscu piękny ogrodzony i strzeżony park. Dzieci mogą się bawić na placyku, babcie karmić gołębie a młodzi relaksować się na ławeczkach. Wszystko kurwa pięknie gdyby nie jedna rzecz. Ostatnio z dziewczyną wybraliśmy się na spacer. Tylko gdzie by tu pospacerować w centrum. Może Park Miejski? Wiec idziemy, chwytam za klamkę i co? Gówno! Jeden do zera dla drzwi… 
Jakiś debil stwierdził, że na zimę park będzie całkowicie zamykany mimo, że godziny otwarcia zostały zapisane w regulaminie użytkowym. Odpowiedź jaką uzyskałem na pytanie "Dlaczego park jest zamknięty?" była prosta. Bo dbamy o to co stworzyliśmy. Wg jednego z przemiłych panów, park został zamknięty z powodów bezpieczeństwa znajdujących się tam przedmiotów. Na pytanie "Dlaczego nie zostawią w parku patrolu policji czy straży miejskiej?" uzyskałem odpowiedź "Mają ważniejsze zajęcia.". NO KURWA!!! Pierdolone skurwysyńskie cioty chodzą po rynku i wlepiają mandaty za palenie papierosów czy postój w niedozwolonym miejscu a nie mogą zająć się tak konkretną sprawą jak niszczenie mienia w parku?! 

Czy nasz system w którym żyjemy przechodzi w stan agonii?

2 komentarze:

  1. Ja pamiętam ten park jako Hanki Sawickiej i tak pozostanie przynajmniej dla mnie. Może i kiedyś żulernia czasem tam się kręciła, ale przynajmniej o każdej porze dnia i nocy mogłam tam pójść i choćby posiedzieć sobie na ławeczce, porozmyślać. Teraz o kant dupy wszystko roztrzaskać. Chciałam Tancerzowi park pokazać wieczorkiem, ale nie tylko klamka nie ustąpiła... metalowy płot wraz z bramką obleczony był wielokrotnie grubym łańcuchem! I co my teraz do kurwy nędzy, mamy po parkingach między samochodami sobie kluczyć jak chcemy pójść na romantyczny spacerek wieczorem?? Nie rozumeim co za chuje zamknęli ten park! To była moja ostatnia ostoja, mój taki mały znak dzieciństwa. Wszystko ludzie niszczą. Wszystko. A teraz jeszcze w Google wpisując "mp3 download" może Ci policja wparować przez próg... Porażka, gdzie my żyjemy... Niech wytępią ludzkość, będą mieli spokój. Nie trzeba będzie zamykać parków, cenzurować internetu i wiele, wiele innych czynności im odpadnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarze, ten jeden stał się takim moim paliwem, który mnie teraz napędza. Chyba tego mi było właśnie trzeba :-)

    OdpowiedzUsuń