13 piątek...
Dla jednych dzień jak co dzień, dla innych walka o psychiczne przetrwanie.
Zobaczmy co powie nam o tym wiki:
Piątek trzynastego jest uznawany za dzień pechowy w krajach anglojęzycznych, francuskojęzycznych i latynoskich. Taki sam status posiada w takich krajach jak: Polska, Estonia, Niemcy, Finlandia, Austria, Irlandia, Szwecja, Dania, Słowacja, Norwegia, Czechy, Słowenia, Bułgaria, Islandia, Belgia i Filipiny.
W Grecji, Rumunii i Hiszpanii za pechowy jest uznawany wtorek trzynastego, zaś we Włoszech piątek siedemnastego.
Strach przed piątkiem trzynastego jest nazywany paraskewidekatriafobią. Słowo to powstało z greckiego słowa paraskevi (piątek), dekatreis co oznacza trzynasty, zaś fobia to po grecku strach.
Istnieje nieuzasadniony pogląd, że feralność tej daty bierze początek od faktu, że w ten dzień (13 października 1307) aresztowano Templariuszy, kłamliwie oskarżonych przez króla Francji bla bla bla, bla bla bla bla bla... I tak nie wiecie co czytacie...
Jako racjonalny człowiek powinienem mieć głęboko w dupsku wszelkie zabobony. Ale nie, nie może być zbyt pięknie. Na co dzień prowadzę dość stresujący tryb życia a jakby było tego wszystkiego mało, jakiś mały czarny skurwiel musi przebiec mi drogę. Tak, tak Kochani. Czarnych kotów, przechodzenia pod drabinami i całej reszty tego chłamu, opowiadanego przez nasze babcie, siedzi w mojej głowie sprowadzając na mnie różne nieszczęścia. Fatalny trzynasty trafia się raz, dwa razy do roku. W latach przestępnych nawet trzy razy... Zatem bywam nawet trzykroć razy w roku podwójnie nieszczęśliwy.
Szczerze Wam powiem, że w takie dni jak ten, siedziałbym w domu przez jego całość by przypadkiem nic mi się nie stało. Łóżko, telewizor, kobieta i laptop... Nic innego do szczęścia w takie dni nie potrzebuje. Mój mózg generuje takie popieprzone myśli, taki strach, że jakiekolwiek podróże, nawet ta po papierosy do sklepu, wydają się ekstremalnym wyczynem rodem z przygód Bear'a Grylls'a.
Macie jakieś pomysły/rady na przetrwanie? Piszcie w komentarzach. Dzielcie się nimi ze mną i pomóżcie w przetrwaniu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz